tag:blogger.com,1999:blog-66081832228568787082024-02-20T00:59:06.512+01:00This Just SexAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-80075847905452419992017-07-03T04:46:00.000+02:002017-07-03T15:37:58.509+02:00Rozdział 12Cichy szelest wyrywa mnie z zamyśleń. Może dobiegał z piętra albo cholera wie, ona jest gdzieś w domu i muszę ją znaleźć. Stawiam delikatne kroki i odwiedzam kolejne pokoje mam nadzieję, że siedzi gdzieś na dupie, a nie popierdala po całym domu i się chichra. Po dobrych kilkunastu minutach wracam do punktu wyjścia i gdy zmęczony chcę już walnąć się na łóżko coś pcha mnie na nie. Trudno nie idzie domyślić się, że to Re bo nikogo innego w domu nie ma, ale i tak oglądam się za siebie żeby upewnić się co do mojej teorii.<br />
<br />
-Jesteś chorą psychopatką.-Mówię resztką sił.<br />
-Dlaczego? Ja tam bawiłam się świetnie szczególnie ,wtedy gdy zacząłeś się wkurwiać coraz bardziej.-Chichocze i kładzie się obok mnie. Wiedziałem, że się na mnie gapi głupi pizdokleszcz, jak mogłem jej nie widzieć.<br />
-Ehh, wracając o co chodziło z tą grą?<br />
-Miałeś się zmęczyć.<br />
-Serio!<br />
-Nie no nudziło mi się-Ja jebie jeszcze lepiej. Nic nie mówię, zamykam oczy próbując odpocząć. W jednej chwili moje powieki stają się ciężkie poczułem to narastające we mnie zmęczenie, a po paru chwilach przeniosło mnie do krainy Morfeusza.<br />
Gdy się budzę odczuwam ból wszystkich mięśniach. Chyba ostatnio męczy mnie nawet chodzenie. A ni mi się śni wstawać! Rozglądam się po pokoju jednak dostrzegam, że jestem sam.<br />
-Re?-Pytam z moją typową chrypka, a po chwili odchrząkuję żeby się jej pozbyć.<br />
Cisza.<br />
-Znowu porypana zabawa w chowanego? Chyba chcesz mnie dzisiaj wyjątkowo wnerwić Re.-Mówię po czym jeszcze przez chwile nasłuchuję w nadziei, że mi odpowie jednak nadaremno. Fatyguję się i ślamazarnie ruszam swój tyłek z kanapy. Kieruję się po schodach na piętro i szukam swojej niedawno pozostawionej tu kurtki. Kucam na podłogę i gorączkowo próbuję odnaleźć w niej moją już otwartą paczkę czerwonych marlboro. Na marne. Kurwa! Nie zastanawiając się, gdzie mogła zniknąć idę do sypialni i z szafki obok łóżka wyciągam nową jeszcze zafoliowaną. Pozbywam się zbędnych zabezpieczeń, a gdy w końcu docieram do celu łapie za papierosa i wkładam go miedzy swoje wargi. Zapalniczką leżąca nieopodal odpalam swojego peta. Zaciągam się pierwszą partią dymu i wychodzę na balkon. Opieram się przedramionami o barierkę i podziwiam widoki. Naprzeciw, dół, góra, srający ptak, lewo, kurwa! Odskakuję, a serce na sekundę zabiło mi szybciej. Renee stoi po drugiej stronie balkonu i choć nieźle się przestraszyłem dostrzegając ją dopiero teraz ona wygląda na niewzruszoną. Chyba w ogóle mnie nie zauważyła. Gdy przyglądam się uważniej stoi ona w takiej samej pozycji jak ja przed chwilą. Ustami podtrzymuje swojego papierosa, a w jej prawej dłoni leży jak mniemam moja zaginiona paczka marlboro. Nie mogę oderwać od niej wzroku więc przyglądam się dalej jej kolejnym ruchom. Niedopałek ląduje pomiędzy dwa jej palce wcześniej wzięła głębszego bucha po czym zaciągnęła się i wydmuchała resztę dymu, który pozostał. Gdy raz za razem oplatała swoimi soczystymi wargami filtr niedopałka wyglądało to coraz seksowniej.<br />
-Em...Re?-Wołam ją cicho jednak nie zwraca na mnie uwagi. Decyduje wtedy, że do niej podejdę. Mój papieros dawno zgasł przez to, że nie zwracałem na niego uwagi więc wylądował za barierką. Biorę głębszy wdech i obejmuję dziewczynę w tali, wtedy jej wzrok przenosi się na moją osobę. Ostatni raz zaciąga się niedopałkiem po czym wywala go i łapie ze mną kontakt wzrokowy. Między nami dalej panuje niezręczna cisza, a Renee chyba nie ma zamiaru w najbliższych chwilach się odezwać.<br />
-Halo, co jest?<br />
-A nie wiem tak jakoś wzięło mnie na myślenie.- Jej mina zrobiła się jeszcze bardziej neutralna niż wcześniej.<br />
-Może pójdziemy do środka? Zapowiada się na deszcz.-Proponuję, a dziewczyna tylko skinęła głową. Dalej obejmując ją w tali weszliśmy razem do domu. Pokierowałem Re w stronę łóżka i wygodnie się na nim ułożyliśmy. Już zaczynałem ją tulić, kiedy zadała mi pytanie.<br />
-To pożądanie czy coś do mnie czujesz?-Co? O co jej chodzi.<br />
-Co masz na myśli?-Pytam i z niecierpliwieniem czekam na odpowiedz.<br />
-No bo to wszystko wygląda tak nierealnie. Ty 20 lat ja 15 a siedzimy sobie i to, co robimy cały czas te rzeczy są tak chore i pojebane. Nie wiem już, co ja mam sobie myśleć czuję, że coś jest na rzeczy bo to po tobie widzę, ale tak trudno cię rozgryźć Harry Styles'ie.-Aż zaniemówiłem nie byłem gotowy na takie słowa, nigdy chyba nie byłbym na takie coś gotowy. Myślę, że pora ogarnąć swój tyłek i zrobić pewnie najgłupszą rzecz w życiu. Posłucham tego, co tam mi w środku rzekomo dobre wybory podejmuje.<br />
-Przyznam, że przygniotłaś mnie do muru tymi słowami i pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Nie chodzi mi o określenie się co do drugiej osoby, ale o to, że ja naprawdę ...że namieszałaś mi w głowie i szczerze jest tam niezły rozpiździel. Może to nie jest najromantyczniejsze co mogłabyś usłyszeć, ale jest to moimi słowami i na serio.-Biorę trochę powietrza do płuc i wydychając je kończę.-Oczywiście jeśli chodzi o pożądanie to muszę się powstrzymywać przed wsadzeniem ci za każdym razem, kiedy cię widzę. A fakt, że tylko ja byłem tam niżej sprawia, że to wszystko jest jeszcze bardziej seksowne.-Przygryzam wargę próbując tym zakryć swój uśmieszek, który formuje się na mojej twarzy. Re z jednej strony jest poważna, a z drugiej widać że ma ochotę uśmiechać się do bólu.<br />
-Harry?<br />
-Tak?-Dopytuję.<br />
-Ostatniej nocy miałeś koszmar długo nie spałeś, gdy ci się udało zacząłeś się miotać, krzyczeć, a ja cały czas cie tuliłam nie wiedziałam co się dzieje.-Gdy to mówi wygląda jakby zaraz miała się popłakać, dostała ciarek i zadrżała jej warga. Wygląda teraz jak 7 nieszczęść i była właśnie pierwszym świadkiem moich koszmarów.<br />
-W nocy śnią mi się same złe rzeczy, zawsze.-Wzdycham i obejmuje mocniej rudowłosą na myśl tego co dzieje się, gdy zamknę oczy.<br />
-Co to jest Harry?-Jej ciekawość jest naprawdę nie do zniesienia. Jednak biorąc pod uwagę sytuację powiem jej.<br />
-Zazwyczaj są to wspomnienia. Wszystkie złe i upokarzające momenty w moim życiu. Czasem też śni mi się ból sprawiany bliskiej mi osobie. Jestem wtedy jakby obserwatorem a co najgorsze nic nie mogę zrobić stoję bezradnie i cierpię. Wczoraj we śnie widziałem ciebie. Byłaś na imprezie, ktoś dolał ci coś do drinka. Potem grupa kolesi cię zabrała i gdzieś wywiozła robili z tobą takie obrzydliwe rzeczy, a ja miałam wrażenie, że walę w szybę gdzie po drugiej jej stronie mnie po prostu nie ma. Nie uratowałem cię Re, zawsze tak to się kończy, a tak bardzo cierpiałaś.-Moje oczy pociemniały, a emocje zrobiły mętlik w głowie. Pierwszy raz się komuś z tego zwierzyłem.<br />
-Nie sądziłam, że może chodzić o coś takiego.-Dziewczyna odwzajemniła mój uścisk.-Ale wiesz Harry jestem przy tobie nie wiem czy to coś da, ale postaram się, żeby już nigdy nie śnił ci się żaden koszmar.-Mimowolnie uśmiechnąłem się na te słowa chociaż do cholery to chyba nie możliwe, ale chcę w to wierzyć.<br />
-Skarbie, a ty czemu sprzedałaś swoje dziewictwo?-W sumie nie obchodziło mnie to jakoś, ale skoro kawa na ławę to po prosu kawa na ławę. Renee zaczęła dłonią pocierać swoje lewe ramie i szybko odwróciła wzrok.<br />
-To po prostu głupie no może tylko po części.-Nerwowo się zaśmiała.-A wiec wiesz jak to w szkole, każdy każdego zna, wszyscy się bzykali i pozostałam taka ja chodząca ameba. Od początku nie uważałam, że dziewictwo to jest coś świętego i wyjątkowego bo pierwszy raz w naprawdę dużej ilości wypadków nie kończy się związkiem, a potem długo i szczęśliwie. Ja chciałam po prostu zobaczyć jak to jest odczuć to na własnej skórze. Może też i trochę poznać kogoś nowego, kto okazałby się naprawdę ciekawą osobą, a żeby nie wyjść na dziwkę za darmo i w sumie coś z tego mieć to zorganizowałam licytacje, żeby potem opłacić sobie studia. Jednak twoja kwota tak zwaliła mnie z nóg, że do tej pory nie wiem na co przeznaczyć tyle pieniędzy.-Chichocze patrząc mi w oczy.<br />
<span style="background-color: white; color: #555555; font-family: "Source Sans Pro", "Helvetica Neue", Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 18px;">Kiedy opowiadała o dziewictwie wytężałem słuch jeszcze bardziej zaciekawiony, ponieważ uważam dosłownie tak samo. Potem przyznam słuchałem Rudowłosą, tylko co drugie słowo, dlatego że tylko jedno zdanie chodziło mi po głowie.</span><br />
- W tym wypadku Re czuję, że ja byłem twoim pierwszym, a ty będziesz moją ostatnią.<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-30894713999069459142016-01-20T18:53:00.001+01:002016-01-20T18:53:26.689+01:00Rozdział 11<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zapach jej owocowych perfum momentalnie wypełnia mój pokój.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Ohh Harry wiem zachowałam się głupio, obudziłam cię pewnie co?-Szepcze i ponownie zaczyna bawić się palcami.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Tak się składa, że akurat tylko leżałem.-Wyjaśniam.-Naprawdę się stęskniłaś?-Pytam próbując złapać z nią kontakt wzrokowy jednak ona patrzy w nieznajomy mi punkt i tylko kiwa twierdząco głową.-Powiedz to.-Naciskam na nią zaciskając dłonie w pięści.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Tak..stęskniłam.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Dlaczego Re?-To pytanie nurtuje mnie jak nic innego w tej chwili. Czekam na odpowiedź ale nie jestem pewien czy będę nią zachwycony.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Sama do końca nie wiem Harry.-Gdy tylko wypowiada moje imię miękną mi nogi, uspokajam oddech i wracam do rozmowy.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Zakochałaś się?</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Co?! Nie! Czy jak kobieta mówi, że się stęskniła od razu oznacza to, że się zakochała?-Rudowołosa wstaje wyraźnie zdenerwowana tym co powiedziałem jednak głupi nie jestem i widzę, że chyba mam rację. Ignoruję jej zachowanie i po prostu całuję ją w usta. Renee odwzajemnia moje pocałunki a gdy odrywamy się od siebie zbieram powietrze do płuc. Teraz to ja nie wiem co jej powiedzieć, z jednej strony odprawiłbym ją do domu i zapomniał, że w ogóle istnieje a, z drugiej po prostu przytulił tak mocno jak jeszcze ostatnio chciałem. Wybieram jednak improwizację i borę dziewczynę na ramiona ciągnąc ją do mojej sypialni. Nie mówię nic jednak jej zdarzyło coś się bąknąć pod nosem w momencie kiedy ją niosłem. Rozbieram ją do bielizny kładąc jej ciuchy w schludnie pozgniatanej kupce na krześle. Układam się wygodnie na moim miejscu w łóżku i obejmuję dziewczynę ramieniem. W pozycji na łyżeczkę próbuję usnąć z nadzieją że Re robi właśnie to samo. Jestem jeszcze zbyt zmęczony żeby racjonalnie myśleć.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Budzę się po paru godzinach i delikatnie drapię się po karku rozglądając się przy tym dookoła. Jestem sam, typowe dziewczyny najwyraźniej tak lubią. Nie przejmuję się zbytnio tym faktem i idę w kierunku drzwi natomiast na nich jest powieszona kartka a na niej napisane kobiecym pismem "Jak już ruszyłeś swoją leniwą dupę z łóżka i wreszcie to czytasz to może chciałbyś zagrać w grę?". Co? To kompletnie nie ma sensu, jaka gra nic nawet nie pisze. Kartkę zostawiam w pokoju i na bokserkach schodzę na parter domu.</span><br />
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Re? Jesteś tutaj?-Cisza. Jak w jakimś horrorze, normalnie powiało grozą, ale taką z lumpeksu. Chodzę po mieszkaniu i wszędzie jej szukam jednak bez żadnych wyników moich starań. Dobra albo zjadły ją muszki owocówki albo wisi na jakiejś lampie i udaje tarzana. Na tą myśl spoglądam przelotnie na lampę dla bezpieczeństwa jednak Re prosto z drzewa tam nie ma. W sumie dobrze, że tego nie słyszy bo byłaby Re z piłą mechaniczną. Tak, jestem popierdolony, a teraz w bonusie nie wiem co zrobić, chyba jestem na takie gierki za głupi..</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-34330926885992503492015-11-17T17:57:00.003+01:002015-11-24T16:50:30.782+01:00Rozdział 10<div style="text-align: justify;">
<span class="Apple-style-span" style="font-size: large;">Dobijam się jednak nikt nie odbiera, może dlatego, że jest już późno i śpi. Liczyłem że usłyszę jej głos w słuchawce jednak szybko mi to przeszło, mówi się trudno.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Wszystko w porządku?-Słyszę znajomy mi, zatroskany głos. Louis.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Tak, tylko dziwnie się czuję.-Przyznaję a brunet kładzie mi dłoń na ramieniu.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Chodzi o nią, prawda?-Pyta a mi lekko otwierają się usta, ciekawe po czym rozpoznał. W odpowiedzi tylko kiwam głową i słucham dalej Lou.- Nie pierdol, że się zakochałeś.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-No co ty, widzieliśmy się dopiero kilka razy, ale mam dziwną ochotę mocno ją teraz przytulić.-Słabo uśmiecham się sam do siebie.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Dopiero co zrobiłeś jakiejś przypadkowej lasce malinkę.-Uświadamia mnie Louis.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Ma na imię Natasha.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Ohh Harry, tańczyłeś z całym tłumem lasek.-Wzdycha chłopak i zabiera rękę.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Masz racje, może to przez ten alkohol, Re to zwykłą laska, którą po prostu przeleciałem.-Przyznaję a Lou szczerzy się w moją stronę bez słowa.-Idziemy się napić? Zaschło mi w gardle.-Pytam a brunet ciągnie mnie do środka. Wypijamy kilka shotów na raz i wracamy na parkiet. Z godziny na godzinę znowu spijam się coraz bardziej do momentu aż dosłownie urwał mi się film.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Rano budzi mnie lizanie po twarzy, szybko odpędzam od siebie oślizgły jęzor przecierając oczy. Całkiem spory pies merda przy mnie ogonem. Głowa mi pulsuje więc odprawiam zwierzaka i wstaje z podłogi na której leżałem. Omijam śpiących ludzi i zauważywszy, że jako jedyny nie śpię wracam do domu. sprawdzam telefon jednak nic na nim ciekawego nie ma. Szkoda bo w sumie liczyłem na jakąś wiadomość od Re. W domu wypiłem jeszcze jedno piwo i walnąłem się spać żeby moja głowa przestała wreszcie mnie boleć. Nie wstaje jednak tego dnia tylko następnego o 4 </span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span class="Apple-style-span" style="font-size: large;">rano wyspany aż za bardzo. Leże gdy ktoś nagle puka mi do drzwi. Na zegarku widnieje prawie godzina 5 więc jestem dość tym zdziwiony. W progu stoi Re i bawi się palcami.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Przepraszam Harry mam dość kiepskie wyczucie czasu poza tym byłam w okolicy i pomyślałam że przyjdę..</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Jest 5 rano Renee.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Oj no dobra stęskniłam się, widziałam że wczoraj dzwoniłeś i nie mogłam przestać myśleć dlaczego.-Słabo się uśmiecha.</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">-Bo chciałem usłyszeć twój głos.-Mówię prawdę choć po rozmowie z Lou nie wiem czy dalej tak jest. Jak to sam powiedziałem to tylko kolejna laska.-Wejdziesz?</span></div>
<span style="font-size: large;">
</span><br />
<span style="font-size: large;"><span class="Apple-style-span" style="font-size: large;"><br /></span>
<span class="Apple-style-span" style="font-size: large;">_________________________</span></span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-size: large;">Mamy rozdzialik, nie bd się tłumaczyć czemu nie było prędzej bo jak to pewnie większość stwierdzi że to bzdury. Kocham was i do następnego :*</span><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-38111114164187881912015-09-14T18:31:00.003+02:002015-11-24T16:37:37.230+01:00Rozdział 9<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Louis zerka na mnie pytający spojrzeniem. Oczywiście, że nie chcę się całować z najlepszym kumplem ale to w końcu zabawa a Lou nie wydaje się zaprzeczać gdy pochylam ku niemu głowę. Milimetry od jego twarzy przymykam oczy i rozchylam lekko wargi. Ciepły oddech bruneta odbija się od mojej twarzy za każdym razem gdy wypuszcza powietrze i już wtedy czuję, że jest tak samo pijany jak ja. Kilka osób w tłumie pospiesza nas widząc jak przez kilka dobrych chwil tkwimy w obecnej pozycji jednak ignoruję to. Moje wargi lekko drżą gdy spotykają się z chłodnymi Louisa. Muskamy się przez chwile aż jego język wpycha mi się do buzi. Zachłannie odwzajemniam gest wydając się tym całkowicie pochłonięty. Prawie wsysamy sobie twarze co jednak nie sprawia, że jestem już nasycony tym pocałunkiem. Czuję się jakbym robił to pierwszy raz, poznawał wszystko na nowo.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Ej! Starczy już tego..-Przerywa nam obcy głos w tłumie na co wracam do poprzedniej pozycji.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Um to gramy dalej?-Pytam onieśmielony. Wszystkie spojrzenia lądują na mojej osobie przez co wydaję z siebie głośny chichot jednak nie polepsza to tego jak się teraz czuję. Nikt nie odpowiada na moje pytanie dlatego biorę butelkę w dłonie i kręcę nią.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-To było hot.-Szepnęła mi Natasha na ucho z szerokim uśmiechem na twarzy. Moje policzki momentalnie zrobiły się czerwone jednak żeby nie przykuwało to uwagi innych czym prędzej ochłonąłem. Butelka zatrzymała się na dziewczynie z którą już dzisiaj zdążyłem tańczyć. Nazywała się Natalia a może Anne?</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Prawda czy zadanie?</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Zadanie.-Jest bardzo pewna siebie. Mimowolnie się do niej uśmiecham.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Do końca gry siedzisz na bieliźnie. O ile ją masz.-Śmieję się a co niektórzy razem ze mną. Brunetka jednak ignoruje to i z głupkowatą miną ściąga swoją sukienkę ukazując wszystkim koronkową, czerwoną bieliznę. Ignoruję swojego kolegę w majtkach i skupiam się dalej na grze. Zadania są coraz bardziej chore i nie narażając już więcej siebie idę do kuchni. Robię kilka shotów natychmiast je pijąc. Alkohol jest kojący i sprawia, że jestem już naprawdę pijany. W pewnym momencie przypominam sobie o smsach, które wymieniłem z Re i sprawdzam swój telefon w poszukiwaniu czegoś od niej nowego. Gdy nic nie znajduję wyraźnie znudzony idę na zewnątrz się trochę przewietrzyć. Zimne powietrze gładzi moją spoconą skórę. </span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pytam jakichś przypadkowych kolesi o szluga a gdy trafia on do moich rąk czym prędzej go odpalam i głęboko się nim zaciągam. Moja wolna dłoń znów ląduje w kieszeni i wyciąga z niej iPhona. Znudzony sunę palcem po ekranie wybierając jej numer.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">______________________________________</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">I co sądzicie o rozdziale? Krótki ale to dlatego że, nikt się tu zbyt nie udzielał.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-large;">Ludzie komentujcie no to przecież tylko moment a dla mnie motywacja!;(</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-26724565648061448422015-08-16T15:23:00.001+02:002015-11-24T16:37:52.656+01:00Rozdział 8<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Następnego ranka wstałem jakoś około 13 o dziwo wyspany. Zszedłem po schodach z mojej sypialni prosto do kuchni. Sięgnąłem dłonią do lodówki wyciągając z niej odpowiednio schłodzone piwo po czym otwierając je upiłem pierwsze kilka łyków. Orzeźwienie opanowało moje ciało przez co postanowiłem usiąść na kuchennym blacie. Gdy zdecydowałem zerować usłyszałem dzwonek mojego telefonu przez co zakrztusiłem się i trochę oblałem jednak fart, że byłem bez koszulki. Dźwięk piosenki zespołu "The Beatles" dobiegał z mojej sypialni w której zostawiłem telefon, szybko pobiegłem odebrać. Louis? Ciekawe czemu dzwoni..</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">*</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Co jest?-Pytam wkładając dłoń do kieszeni moich nocnych spodenek.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Też miło mi cię słyszeć Harry, hej!</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Boże Lou.-Chichoczę a chłopak razem ze mną.-Co cię skłoniło do wybrania mojego numeru?-Pytam a on poważnieje po drugiej stronie słuchawki i natychmiast mówi.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-A więc Ash ma dzisiaj urodziny, chyba wiesz co to oznacza.-Śmieje się brunet.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Impreza.-Oznajmiam a on przytakuje.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Zabierzesz się ze mną? Mojego najlepszego przyjaciele nie może tam zabraknąć!</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Oj Lou bo się zarumienię.-Szczerzę się jak głupi do telefonu.-O której się zaczyna?-Pytam.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-18, Ash chce szaleć jak najdłużej.-Oznajmia niebieskooki po czym proponuje, że przyjedzie po mnie o 17.30. Zgadzam się i kończę rozmowę by mieć jak najwięcej czasu na ogarnięcie się.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">*</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Czym prędzej odkładam telefon na łóżko i wędruję do łazienki by zmyć z siebie już zaschnięte piwo. Kąpiel zajmuje mi godzinę a wysuszenie włosów i ogarnięcie ich jakoś dodatkowe 30 minut. Kocham wiedzieć, że wyglądam dobrze. To jakaś moje dziwna fobia. Stojąc przy szafie staram wybrać sobie jakiś zestaw ubrań. Przymierzając parę moich strojów nic nie wpada mi do gustu dlatego stawiam na standard. Szary t-shirt a na to niebieska koszula w kratę z krótkimi lekko podwiniętymi rękawami. Wkładam do tego czarne rurki i białe conversy jednak oglądając się w lustrze odnoszę wrażenie, że czegoś mi tu brakuje. Podchodzę do małej szafeczki koło łóżka wyjmując z niej naszyjnik z wzorem papierowego samolocika i zakładam go na szyje. Ujmuję zawieszkę w dłoni dalej patrząc na swoje odbicie. Chciałbym żeby dostała go ode mnie jakaś wyjątkowa osoba. Poza tym byłoby to niewiarygodnie podniecające. Tak budzić się z rana i widzieć ukochaną osobę w twojej koszulce, śpiącą i z naszyjnikiem który bezwładnie spoczywa na jej szyi. Mam nadzieję, że kiedyś doczekam się tego widoku.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Równo jak w zegarku o 17.30 Louis już czeka pod moim domem. Przed wyjściem do niego zgarniam swój telefon, portfel i klucze od mieszkania. Zamykam za sobą drzwi i zajmuję miejsce obok bruneta w pojeździe. W drodze opowiadam Lou o moim ostatnim spotkaniu z Re i mówię, że to naprawdę fajna dziewczyna. Niebieskooki śmieje się, że Renee go zastąpi i to ona będzie moją przyjaciółką. Nie interpretuje tego tylko śmieję się razem z nim w odpowiedzi. Nim się oglądam jesteśmy już na miejscu. Po zamknięciu auta przekraczamy próg posesji Ashtona. Ludzi nie jest zbyt wiele za to niektórzy są już ostro pijani. Wchodzimy do domu i od razu widzimy swoich kumpli w tym solenizanta. Witamy każdego i razem z Lou częstujemy się piwem dołączając do rozmowy. W trakcie słuchania jednego z wyczynów Liama wibruje mi kieszeń a ja sprawdzam wyświetlacz. Re wysłała mi sms'a.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadawca: Re xx</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odbiorca: Harry</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Robisz coś jutro? :)</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadawca: Harry</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odbiorca: Re xx</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Um..wydaje mi się, że nie. A co?</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadawca: Re xx</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odbiorca: Harry</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Chciałam pójść na nowy film do kina ale niezbyt mam z kim iść.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadawca: Harry</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odbiorca: Re xx</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie ma sprawy, mogę cię zabrać kochana.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nadawca: Re xx</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odbiorca: Harry</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ojeju. Bądź po mnie o 20!;*</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nasza sms'owa rozmowa trwa jeszcze trochę a ja dopiero zauważam, że sączę już 3 piwo. Troszkę zaczyna mnie mulić jednak wcięty jeszcze nie jestem. Niall wciska we mnie kilka drinków i gdy alkohol daję się we znaki jest godzina 21. Muzyka głośno dudni a wszyscy zaczynają tańczyć łącznie ze mną, nie wygląda to najlepiej ale bawię się dobrze. Parę lasek przelotnie do mnie dołączyło jednak z ostatnią z nich przetańczyłem prawie cały wieczór aż do momentu gdy Ashton zawołał wszystkich do gry w butelkę. Usiedliśmy w kółku a brunetka o imieniu Natasha zajęła miejsce obok mnie. Zabawa była całkiem fajna a pytania i zadania urozmaicone. Wszystko co musiałem robić polegało głównie na zerowaniu drinków i piwa ponieważ za każdym razem wybierałem zadanie. Jakoś w połowie gry dziewczyna położyła dłoń na moim udzie co oczywiście zignorowałem. Gdy kolejnym razem padło na mnie miałem zrobić Natashy malinkę. Nachyliłem się do dziewczyny i całując jej szyję przystąpiłem do działania. Co moment lekko drgała i zaczęła głośniej oddychać a gdy skończyłem jej oczy przez jakiś czas były jeszcze zamknięte. Oblizałem dolną wargę i dalej śledziłem poczynania gry będąc już kompletnie pijany. Luke miał twerkować penisem co wyglądało oczywiście komicznie, Liam zlizywał drinka z brzucha jakiejś panienki a Zayn ogolił sobie lewą nogę woskiem. Gdy kolejny raz padło na mnie ponownie poprosiłem o zadanie. Wymyślała je dziewczyna której imię już zdążyło ulecieć mi z głowy, jednak to co powiedziała sprawiło, że otworzyłem szeroko oczy.</span></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">-Poproszę o namiętny pocałunek z języczkiem w wykonaniu twoim i ... Louisa.</span></div>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">________________________________</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">I co sądzicie o rozdziale? Tego to się na pewno nie spodziewaliście. Jeśli są jakieś błędy oczywiście przepraszam. Chętnie chciałabym posłuchać waszych opinii. Do następnego! :D</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Proszę o komentowanie! :)</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-42248780693388691432015-08-08T23:25:00.005+02:002015-11-24T16:38:24.947+01:00Rozdział 7<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie ubrałaś za dużych ?-Pytam próbując jakoś zagadać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-To twoje majtki Harry, raczej nie masz mojego rozmiaru.-Odpowiada lekko się przy tym śmiejąc.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Fakt.-Przygryzam wargę i pstrykam Renee w ucho.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Ej! To bolało.-Dziewczyna piszczy i pociera się przez moment za ucho a ja ponawiam ruch.-Co z tobą nie tak?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Przypuszczam, że wszystko ale się tym nie chwalę.-Chichoczę robiąc przy tym jakąś głupią minę. Re przez moment się ze mnie śmieje jednak czym prędzej stara się wrócić do normalnego stanu i cichnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Um ..Harry?-Splata swoje palce i spuszcza wzrok.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Mów o co chodzi kotku.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Lubisz mnie?-Pyta a jej policzki oblewa czerwień. Posyła mi lekki uśmiech jednak unika mojego spojrzenia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Jasne co to za głupie pytanie!-Odpowiadam a jej jakby kamień spadł z serca.-Owszem nasza relacja jest dość dziwna i nie znam cię w 100% ale lubię twoje towarzystwo Re.-Zakładam pasmo włosów za jej drobne ucho. Płomiennowłosa chichocze i opiera głowę o poduszkę na kanapie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wolę dziwną niż żeby była nudna i zwyczajna.-Dziewczyna unosi kąciki ust oblizując kusząco językiem dolną wargę. Odpowiadam jej tak samo szerokim uśmiechem i przybliżam twarz do jej.-Pocałujesz mnie czy mam dalej czekać?-Re zaczyna chichotać a ja uciszam ją swoimi wargami. Pocałunki są delikatne i niebywale namiętne jednak by Renee ponownie się na mnie nie rzuciła po paru buziakach odsuwam się. Czuje się inaczej niż zawsze, normalnie dobierałbym się do niej wszystkimi możliwymi sposobami ale teraz choć też mam na nią ochotę nie chcę tego robić. Jest to na razie na tyle pojebane, że jeszcze tego nie ogarnąłem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Myślisz nad czymś? Bo tak patrzysz..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Zastanawiam się czy tobie serio stanął czy dostałam jakiegoś oczopląsu.-Usta otwierają mi się na te słowa i niezbyt wiem co odpowiedzieć przez co dziewczyna wpada w wyraźne rozbawienie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-A nawet jeśli mi stanął to co? Może znudziło mu się siedzenie w majtkach.-Szyderczy uśmieszek wkrada mi się na twarz na co Re klepie mnie dłonią w ramię.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Zboczeniec.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Kto tu jest zboczony, ja nie zacząłem.-Mówię a dziewczyna wywraca oczami na moje słowa.-Podasz mi pilota?-Pytam zmieniając jakoś temat.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie.-Odpowiada krótko będąc rozbawiona swoją wypowiedzią.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Boże bo daleko masz.-Bąkam sięgając przez dziewczynę po urządzenie. Jak na złość opieram się o nią i udaję, że nie mam sił by się podnieść.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wstawaj grubasie!-Płomiennowłosa próbuję mnie zepchnąć jednak ja ani drgnę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chcesz to możemy zamienić się miejscami.-Chichoczę i wracają do mnie zboczone wizje. Zaczynam czuć się przy niej coraz bardziej swobodnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie dzięki Harold, wolę patrzeć na ciebie z góry.-Ignoruje fakt iż nazwała mnie Haroldem dlatego w odpowiedzi na jej wypowiedź, milczę. Droczenie się z Renee jest całkiem przyjemne więc robiłem to praktycznie non stop. Płomiennowłosa o mało co mnie nie skopała ale nie przejąłem się tym gdyż wyglądała wtedy naprawdę uroczo. To chyba leży w naturze każdej dziewczyny. Bycie słodkim jak pingwinek. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Gdy nadszedł koniec naszego wylegiwania się w domu zabrałem Re na krótki spacer, była nim zachwycona co coraz bardziej na mnie działało. Wiedziałem, że jeszcze trochę i będę próbował ją przelecieć dlatego próbując tego uniknąć wczesnym wieczorem odwiozłem ją do domu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Coś myślę, że dzisiaj nie zasnę.-Oznajmiam stojąc w progu jej drzwi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Czemu?-Pyta przeczesując dłonią włosy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Bo będziesz biegała w mojej głowie przez całą noc.</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">_____________________________________</span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Czekałam i czekałam a komentarzy pod poprzednim rozdziałem nie było tyle ile w sumie chciałam. Ludzie to serio motywuje! Mam nadzieję, że po takiej przerwie ktoś to się odezwie bym mogła dalej pisać. Gdy widzę, że ktoś tu jest serio strasznie miło mi się robi i przynajmniej wiem, że nie robię tego dla samej siebie bo tak to bym wcale nie musiała tego publikować. Czekam na wasze reakcje po rozdziale i w ogóle na odzew od was :)</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-35098259948277646282015-04-30T23:54:00.001+02:002015-11-24T16:38:54.280+01:00Rozdział 6<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Jej dłonie wędrują pod moją koszulkę, opuszkami palców gładzi zarysy moich mięśni sprawiając, że lekko się napinam. Przymykam oczy, zagryzam wargę i minimalnie odchylam głowę do tyłu. Czuję się jakby sparaliżowany, wiem, że to co zaraz może się stać jest złe ale nie umiem się oprzeć jej gestom. Pogrążony w myślach nie zauważyłem kiedy jej dłonie zeszły niżej. Sunęła ręką po moim penisie z niebywałą pewnością i .. precyzją a ja pomimo tego dalej stałem jak słup. Gwałtownie pociągnęła za mój pasek od spodni tym samym zmniejszając naszą odległość ciał do zera. Wyciągnęła głowę lekko w górę i momentalnie wpiła się w moje usta. Mimo, że za pierwszym razem gdy się całowaliśmy nie wychodziło jej to zbyt dobrze, teraz robi to swobodnie i o niebo lepiej. Wzięła moje dłonie i umiejscowiła je tak jak chciała, a ja uległem i nie zabrałem ich. Prawa delikatnie zaczęła gładzić jej brzuch a lewa bez zahamowań wciskała się do jej majtek. Jednak gdy Re wskoczyła na moje biodra i oplotła mnie nogami ja już byłem przy jej wejściu. Oparła głowę o moje ramie dysząc mi do ucha. Miałem już wcisnąć w nią dwa palce jednak poczułem, że coś mnie zatrzymuje więc cofnąłem dłoń a dziewczynę odstawiłem na ziemię.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie zrobię tego.-Usta układają mi się w cienką linię.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Dlaczego ?-Spytała. Nie zwróciłem na to uwagi szczerze to nawet nie chciałem, dlatego opuściłem łazienkę zostawiając ją samą. Moje nogi zaprowadziły mnie do jednej z sypiali na piętrze. Położyłem się na wielkim łóżku po środku pokoju i rozmyślałem. Czemu życie nie może być takie proste ? Czemu nie mogłem po prostu dać jej tego czego chciała ? Niee, to naprawdę jest ostro pojebane.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Harry?-Słyszę delikatne pukanie do drzwi i jej cichy głosik. Re niepewnie wchodzi do pokoju w którym jestem i zajmuje miejsce obok mnie na łóżku.-Ja przepraszam, możliwe, że trochę mnie poniosło.-Przyznaje i patrzy mi głęboko w oczy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Trochę ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Dobra, trochę bardzo.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wiesz Re gdyby nie to, że masz 15 lat pewnie i przeleciałbym cię w tej łazience ale tak to odnoszę wrażenie jakbym cię gwałcił. Poza tym jak ktoś się dowie, że w ogóle to robiliśmy pewnie trafiłbym do więzienia.-Mówię to a kamień spada mi z serca, musiałem się z tego wygadać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nikt się nie dowie Harry, to będzie nasza słodka tajemnica.-Dziewczyna przykłada palec do ust i lekko się uśmiecha.-Szczerze gdybym ci nie powiedziała że mam 15 lat pomyślałbyś, że tyle mam ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Oczywiście, że nie! Serio na tyle nie wyglądasz.-Przeczesuję ręką włosy zmieniając swoją pozycję leżącą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-To może zapomnimy, że ci to mówiłam ?-Przygryza wargę i przysuwa się bliżej mojej osoby.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Spróbujmy.-Chwilę się namyślam po czym na moją twarz wkrada się szyderczy uśmieszek. Rzucam się na dziewczynę obdarowując ją namiętnymi pocałunkami. Lewa dłoń powoli sunie po jej brzuchu aż wreszcie dociera do majtek, wkładam ją do środka zaczynając tym samym zabawę. Renee ostro się napaliła bo jej cipka jest niebywale mokra. Wsuwam w nią dwa palce dając jej tym samym to o co mnie prędzej prosiła. Głośno dyszy mi do ust przez co jeszcze szybciej się poruszam. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie potrwa to długo.-Mówię całując jej szyję. Po paru minutach jej majtki zamieniają się w jezioro bez dna a ja wiem, że wreszcie moja ręka może opuścić to miejsce.-Zadowolona ?-Pytam wstając z łóżka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Bardzo.-Chichocze także wstając. Jej oddech powoli się uspokaja co wyraźnie widać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Może weźmiemy popcorn i coś pooglądamy ?-Proponuję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Pewnie tylko um .. pożyczyłbyś mi jakieś bokserki ?-Jej uśmiech jest dość nieśmiały przez co sam lekko unoszę kąciki ust.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Jasne, weź sobie jakieś z szafki.-Wskazuję palcem na komodę w pokoju.-Widzimy się na dole.-Oznajmiam po czym znikam z jej pola widzenia. Wędruję do kuchni i wkładam paczkę z popcornem do mikrofali. Po upływie 3 minut każde ziarenko jest już gotowe, pakuję je do miski i idę z nią do salonu. Sadzam swój tyłek wygodnie na kanapie i zajadając puszczam jakiś pierwszy lepszy film z TV. Gdy i Re dołącza do mnie obejmuję ją i wspólnie oglądamy ten syf. Tak syf bo zamiast skupić się na fabule podziwiałem płomiennowłosą w moich bokserkach. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
</span></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">________________________________________________</span></div>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Witam witam! Mamy rozdział i jestem dość z niego zadowolona. Testy mi już minęły i też poszły całkiem dobrze. Za jakiekolwiek błędy przepraszam. Teraz czekam na rozmaite komentarze i do następnego :* </span> </span><br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-75683234853730763072015-04-21T15:37:00.001+02:002015-04-21T15:37:36.617+02:00Każdy kto czeka na rozdział niech przeczyta! :D<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jak pewnie już każdy wie 3 gimnazjaliści piszą testy, dziś, jutro i pojutrze. Ja się do ty osób zaliczam dlatego zamiast pisać rozdział przygotowałam się właśnie na te dni, za co po części przepraszam bo chociaż chwile mogłam na tego bloga poświęcić. Wracając, po testach a konkretnie za 2 dni (nie licząc dziś) będę miała wszystko z głowy dlatego na spokojnie mogę coś napisać. Chciałam w tym poście po prostu powiedzieć czemu nic ostatnio nie tu nie było. Jak mi dobrze pójdzie do końca tygodnia dodam rozdział :D </span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-44298308634136553632015-03-24T23:15:00.000+01:002015-11-24T16:45:29.916+01:00Rozdział 5<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Następnego dnia wstaję wyjątkowo szybko i chodzę nerwowo po domu. Na samą myśl, że Re będzie w moim mieszkaniu penis wręcz pęcznieje mi dwukrotnie. Nie żebym chciał ją przelecieć czy coś ale pomimo jej wieku z chęcią zerżnąłbym ją ponownie.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Gdy już kompletnie nie mam co robić jest godzina trzynasta. Umyłem się, zrobiłem pranie a dom prawie, że błyszczy co nie ukrywam, bardzo mnie cieszy. Nigdy tego wszystkiego nie robiłem na wieść że jakaś kobieta zjawi się u mnie w domu. Jednak teraz chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony i mam nadzieję, że nasze drugie spotkanie zapamiętam na długo. Po dłuższym namyśle sadzam swój tyłek na kanapie i czekam do szesnastej.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Gdy dobiega wyznaczona godzina jak w zegarku rozbrzmiewa pukanie do drzwi. Odchrząkuje parę prazy i poprawiam dłonią swoją fryzurę zanim ostatecznie ciągnę za klamkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Pierwsze co przyciąga moją uwagę to jej piękne płomienne włosy związane w kitka które końcówkami sięgają lekko przed jej kształtny biust. Przeszywającym wzrokiem wlepia we mnie swoje niebieskie oczka a gdy dość długo przyglądam się jej bez słowa łapiemy kontakt wzrokowy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wejdziesz Renee ?-Pewność siebie powoli wraca.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chętnie.-Odpowiada mi z równą pewnością i odwagą. Przepuszczam ją przez próg mojego domu a następnie zamykam za nią drzwi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Zapraszam panią do salonu.-Uśmiecham się promiennie w stronę dziewczyny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Pierw wolałabym skorzystać z łazienki .-Chichocze a ja prowadzę ją w odpowiednie miejsce.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Czekam na Re pod toaletą by zaprowadzić ja do salonu. Mój dom jest dość duży dlatego mogłaby się zgubić a tego bym nie chciał.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Długo jeszcze ?-Pytam pukając nerwowo do drzwi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Może. Jeśli zechcesz mi pomóc pójdzie szybciej.-Słyszę jej kuszący śmiech i wiem, że coś jest nie tak.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Re co ty tam robisz ?-Dopytuję opierając się barkiem o framugę drzwi. Nastała chwilowa cisza, przygryzłem wargę gdy w jednej wejście do łazienki zostało lekko uchylone. Niepewnie wszedłem do pomieszczenia a moim oczom ukazała się na wpół rozebrana dziewczyna. Źrenice mam jak 5 złotówki z niedowierzania. 15-latka w koronkowych majtkach i luźnej bluzce siedząca z rozłożonymi nogami na mojej umywalce to raczej rzadko spotykany widok.-Co jest Re ?-Pytam podchodząc bliżej płomiennowłosej. Staję pomiędzy jej udami i dłonią unoszę jej podbródek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chcę żebyś zrobił to jeszcze raz.-Mówi prawie, że błagając a ja nie do końca wiem o co jej chodzi. Moje spojrzenie wyjawia wszystko.-Dotykaj mnie Harry.-Boże...</span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">_____________________________________________</span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Spóźniony rozdzialik jest i w sumie znowu krótki. Szczerze te ostatnie dwa tygodnie minęły mi fatalnie, wszystko zawaliłam ;( dlatego też rozdział nie w terminie. Po prostu na takim wkurwie nie dało się nic napisać.</span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-large;">KOMENTUJCIE!</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-55353417702646268002015-03-07T00:12:00.003+01:002015-11-24T16:45:24.548+01:00Rozdział 4<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">W domu czym prędzej zamknąłem za sobą drzwi i powędrowałem do sypialni ściągając po drodze swoje ciuchy. Zawinąłem się w ciepłego naleśnika momentalnie usypiając.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Przez następnych parę dni próbowałem dojść do siebie. Kupiłem nowe auto i ciuchy. Spotkałem się kilka razy na piwo z kumplami jednak myślami cały czas byłem nieobecny. Każda nawet najbardziej atrakcyjna kobieta przestałe mnie pociągać. Straciłem ochotę na sex i choćbym był bardzo napalony coś trzyma mnie krótko. Gdy tylko już mam się do tego zabierać czuję jakby oplatały mnie łańcuchy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Re. Re to jedyna kobieta jakiej pragnę i odnoszę wrażenie, że to własnie przez to straciłem ochotę na sex. Nie robiłem tego tak długo że już chyba zapomniałem jak wygląda cipa. Spoglądam na kalendarz i dochodzę do wniosku że minął zaledwie tydzień. Tydzień bez sexu, nie to niemożliwe. Spoglądam na swojego wymienionego iPhona i po dłuższym rozmyślaniu biorę go do ręki. Wchodzę w kontakty i gdy już chcę dzwonić do jednej z moich "koleżanek" spoglądam na numer niżej. Oczywiście, że nie znalazł się on tu przypadkiem bo zapisała mi go..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Re..-Szepczę do siebie. Odchrząkuję parę razy i klikam na słuchawkę znajdującą się obok jej numeru. Dziewczyna odbiera po kilku sygnałach zaczynając niepewnym głosem. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">*</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Harry ?-Boże jak kurewsko seksownie brzmi to z jej just.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Um..tak.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Coś się stało, że dzwonisz ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-W sumie to nie..yy.. znaczy się tak! Egh..nie owijając w bawełnę to nie mogę przestać o tobie myśleć i pomyślałem, że może chciałabyś do mnie wpaść ? Wiem zachowałem się jak dupek ale to już się nie powtórzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Dobra.-Co i to tyle ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Kiedy ci pasuje ? Przyjechać po ciebie lub coś ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wyślij mi adres sms'em, trafię. A będę jutro o 16.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Ok świetnie, dobra godzina.-Jezu co jest ze mną nie tak ? </span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Ten jej brak emocji sprawia, że plączę się w słowach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-To do jutra Harry.-I znowu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Pa Re.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">*</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Po zakończonej rozmowie rzucam telefon na łóżko. Kilka kropel wody kapie mi z głowy przez co dochodzę do wniosku, że aż się spociłem. Zrzucam z siebie z siebie bokserki bo to jedyne co na sobie mam i idę pod prysznic. Dokładnie myję siebie oraz włosy przez co czuję świeżość na swoim ciele.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Resztę dnia spędzam na sprzątaniu w domu. Chcę żeby Renee nie pomyślała sobie, że jestem jakimś brudasem i świnią. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">____________________________________________</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Szczerze ten rozdział w zeszycie wydawał się dłuższy ale cóż. Czekamy na komentarze i do następnego !:*</span></div>
</div>
<div>
<br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-large;">10 KOMENTARZY = NASTĘPNY ROZDZIAŁ </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-57297092712500750272015-02-17T22:51:00.000+01:002015-11-24T16:45:13.969+01:00Rozdział 3<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Ona chyba robi sobie ze mnie jakieś jaja, 15 lat ?! No kurwa przecież to jakbym ją zgwałcił. Pierdolony gwałt ! Ja mam 20 lat a ona pieprzone 15, przeleciałem prawie, że dziecko !</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Re nie robisz mnie w konia ?-Pytam nerwowo ciągnąc za swoje włosy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie Harry, ja mówię serio.-Podkula nogi i obserwuje moje dalsze zachowanie. Ja tu chyba zaraz zemdleję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Musze się napić, skocze do kuchni.-Chwiejącym krokiem schodzę po schodach i wędruję w wyznaczone miejsce. Biorę w dłoń już prędzej użytą przeze mnie szklankę i nalewam do niej wody z kranu. Wypijam wszystko jednym łykiem i z hukiem odstawiam naczynie na blat. Łapię się za klatkę piersiową bo ból w niej jest naprawdę okropny. Teraz jestem pewny, że problemy ze spaniem będą jeszcze większe, muszę stąd wyjść i to jak najprędzej. Wracam do Re i siadam na łóżku obok niej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Jakoś nie przywykłem do spania z 15-latką i muszę trochę się uspokoić, wiesz jakoś wbić do łba, że już po fakcie więc.. .-Wziąłem głębszy wdech i dokończyłem.-Więc będę wracał.-Jej mina w tym momencie jeszcze bardziej mnie dobija bo masakrycznie posmutniała.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Taa, wiedziałam, że tak będzie.-Odzywa się i odwraca głowę jakby chciała coś ukryć.-Nie zobaczę cie więcej, prawda ?-Pyta a z oka leci jej drobna łezka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie wiem, nie mogę być niczego pewny. Pa Renee.-Całuje delikatnie jej aksamity policzek.-Przepraszam, że musiałaś trafić na takiego dupka jak ja.-Mówię i wychodzę z jej pokoju a następnie domu. Poprawiam swoją koszulę i wsiadam do auta. Ruszam i ta jedna myśl za chuja nie chce przestać mnie męczyć. Pieprzyłem 15-latke, i był to chyba najprzyjemniejszy sex w moim życiu. Ale pieprzone 15! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Zamyślony spuściłem wzrok, nie patrząc na drogę jechałem dalej i w jednej chwili coś mnie pierdolnęło. Uderzyłem głową o kierownice jak mniemam łamiąc sobie przy tym nos. To jedyne co pamiętam bo po tym momentalnie straciłem przytomność. Obudziłem się w jakimś pokoju. Białe ściany, zapach leków i jeszcze ta wieśniacka piżamka. Porwali mnie farmerzy bez gustu albo jestem w szpitalu. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Dzień dobry panie emm...Styles.-Słyszę głos lekarza który jakimś cudem stoi obok łóżka na którym leżę. Jak mogłem go nie zauważyć ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Co się stało ?-Pytam. To, że miałem wypadek już wiem ale co dalej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Jechał pan pod prąd i co tu dalej mówić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Oh..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Z auta niewiele zostało a pana ledwo udało nam się wydostać.-Wzdycha i przegląda jakieś świstki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Aż tak źle ?-Dopytuję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-W sumie to tak bo po tym jak wjechał pan w ten wóz zgniotło pana jeszcze parę innych.-Niech on już skończy z tym "pan", staro się czuje.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Harry, jestem Harry.-Mówię i daję mu do zrozumienia, że słowo "pan" jest zbędne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wiem panie Styles.-Kurwa..</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Co mi jest ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Złamany nos i parę żeber, lekki wstrząs mózgu nie wspominając już o licznej ilości zadrapań, siniaków oraz szwów. Chce pan może zadzwonić do rodziny ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie, umiem sam o siebie zadbać.-Na chuj ma tu przyjeżdżać mój ojciec i robić mi kazanie ? O matce już nie wspomnę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Właśnie widać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Zamknij się koleś, dajcie mi ten taki śmieszny papierek do podpisania i wychodzę.-Opanowuje agresje i staram się mówić spokojnie nie unosząc głosu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie może pan teraz wyjść, obserwacja potrwa jakieś 3 dni.-Próbuje mnie zatrzymać jednak ja nie mam najmniejszej ochoty spędzić tu choćby minuty dłużej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chce moje ubrania.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wywaliliśmy je, nie nadawały się już do noszenia.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Co ja mam niby w piżamie popierdalać przy ludziach ?-Nerwy powoli mi puszczają a to co dostrzegam jest już po prostu szczytem wszystkiego.-Gacie żeście też mi zdjęli ?! Cieplaki pierdolone, który z nich mnie kurwa smyrał po fiucie ?!? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Niech się pan uspokoi bo inaczej pogadamy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-W dupie to mam chce moje rzeczy !-Krzyczę coraz bardziej aż do momentu gdy do pomieszczenia wchodzi pielęgniarka z kilogramem gładzi szpachlowej na twarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-O, pan Styles widzę już się obudził.-Szeroko się uśmiecha w moja stronę.- Może wody ? Chciałby pan coś ?-Dopytuje a jej nad wyraz miłe zachowanie uspokaja mnie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Mógłbym odzyskać rzeczy ?-Pytam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Oczywiście, proszę tu chwile poczekać.-Mówi i znika a ten pieprznięty lekarz wyszedł chyba z nią. Zostałem tu sam, usiadłem spowrotem na łóżku i wyjrzałem za okno. Jest ciemno jak u murzyna w dupie więc muszę się śpieszyć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Odzyskałem swoje ciuchy i dokumenty oraz telefon bo to jedyne co udało się uratować. Szybka mojego iPhona jest totalnie rozgnieciona ale sprzęt działa więc jeszcze nie jest tak źle. Moich ubrań wcale nikt nie wywalił po prostu ten fiut tak powiedział. Wszytko bardzo mnie boli szczególnie klatka piersiowa i kark co utrudnia ubieranie się. Gdy jestem już gotowy idę do recepcji by się wypisać a po tym zamawiam taksówkę i wracam nią do domu. Auto kazałem im wywalić, trochę mi go szkoda bo naprawdę je lubiłem. Jutro muszę rozejrzeć się za jakimś nowym. Bo w końcu facet bez auta jest jak anioł bez skrzydeł.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
____________________________________________________________<br />
<span style="font-size: large;">Rozdział dość krótki w porównaniu z tymi które mają być ale to dlatego że było mało komentarzy pod poprzednim postem, a to oznacza mniej motywacji. Im więcej komów tym rozdział dłuższy, proste. Dlatego liczę na ich dużą ilość tutaj i mam nadzieję że rozdział się podoba. Do następnego x</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>10 KOMENTARZY = NEXT</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Dacie radę ?</span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-41613644895977577962015-02-02T16:12:00.001+01:002015-11-24T16:43:04.131+01:00Rozdział 2<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: red; font-size: x-large;">+18</span></span></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;">Odwracam uwagę dziewczyny pocałunkami i delikatnie odpinam guziki jej koszuli a następnie sam rozpinam swoje. Dłonie Re wędrują na mój brzuch, ostrożnie placami śledzi kontury moich mięśni i uśmiecha się poprzez pocałunki. Gdy odrywa się od moich ust siada i zdejmuje swoją koszule razem ze stanikiem. Zajęty patrzeniem na jej jędrne piersi pozwalam by to ona pozbyła się także mojej górnej części garderoby. Będąc już prawie nagi popycham dziewczynę i wracamy do poprzedniej pozycji. Dość pośpiesznie rozpinam pasek i guziki moich spodni pozwalając by zsunęły się one po moich biodrach. Re zauważa ten fakt i dość niepewnie kładzie swoją rękę na moim napęczniałym penisie. Gładzi go i delikatnie ściska nie będąc do końca pewna czy robi to dobrze. To jej niedoświadczenie jest naprawdę bardzo słodkie i nie męcząc dłużej dziewczyny wsuwam dłoń do jej majtek. Jest mniej nieśmiała niż się spodziewałem bo nie wstydzi się pokazać swojego ciała. Subtelnie wkładam w nią dwa palce i zataczam kółka kciukiem na łechtaczce. Re wierci się i głośno dysz mi do ust a ja zwycięsko się uśmiecham. Nie chcę doprowadzić ją do orgazmu przedwcześnie dlatego też zabieram swoją rękę i na jej oczach oblizuję dwa palce które jeszcze przed chwilą były w niej. Renee przygryza delikatnie wargę i przewraca mnie na plecy. Pozbywa się moich spodni i bez dłuższego zastanowienia także bokserek. To chyba koniec naszej gry wstępnej bo nim się oglądam ona stoi przede mną już zupełnie naga.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Gumki masz ?-Pyta a ja sięgam do kieszeni spodni. Chwile w niej szperam aż w mojej dłoni znajduje się mała paczuszka.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chcesz spróbować ?-Wskazuje na prezerwatywę a Re po chwili namysłu odbiera ją ode mnie i rozpakowuje. Rudowłosa bierze mojego pensa do ręki i dość niezdarnie zakłada na niego gumkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Stało by się coś jakbym była na górze ?-Trzepocze rzęsami i czeka na moją odpowiedź. Zazwyczaj to ja wolę być górą ale moja męska duma jakoś chyba tym razem nie ucierpi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie.-Mówię. Pomagam Renee odpowiednio się na mnie ułożyć a gdy mój penis znajduje się tuż przy jej przy wejściu opuszczam dziewczynę i powoli się w nią wciskam.-Boli ?-Dopytuję.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Tylko trochę.-Odpowiada i zamyka swoje oczy. Daje jej parę chwil by przyzwyczaiła się do moich rozmiarów i zaczynam rytmicznie poruszać swoimi biodrami. Re zaczyna sapać co moment wydając z siebie głośny jęk. Jestem dość wolny ale i tak bardzo to wszystko mi się podoba.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Chcesz szybciej ? Czy tak może być ?-Sam zaczynam sapać a jej cipka jest taka ciasna, że dojdę chyba wyjątkowo szybko.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Sz..s.szybciej..-Mówi poprzez jęk a ja spełniam jej życzenie. Dziewczyna pomaga mi i sama zaczyna się poruszać przez co lekko się uśmiecham i wpijam się w jej usta. Re stara się mnie naśladować co czuć przy pocałunku. Rudowłosa wydaje się być szybsza ode mnie więc zatrzymuję się i daję jej zaszaleć. Tymczasowo leżałem w bezruchu aż postanowiłem zająć się jej piersiami. Ssałem sutki co sprawiało Renee wielką przyjemność aż do momentu gdy poczułem, że jej soki rozlewają się po ściankach pochwy. Nie męcząc już dłużej samego siebie zrobiłem dwa pewne ruchy i doszedłem zaraz po niej. Delikatnie odłożyłem ją na aksamitną pościel łóżka i po pozbyciu się zużytej gumki umiejscowiłem się obok niej i nakryłem nas kołdrą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Podobało się ?-Pytam z szerokim uśmiechem na twarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Bardzo, nie licząc tego lekkiego bólu na początku.-Chichocze a ja dołączam do niej.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Za którymś razem przestanie cie boleć, a na razie to idzie się przyzwyczaić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Wiem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Sądziłem że Renee będzie zmęczona i śpiąca jednak ona tryskała energią. Cieszył mnie ten fakt bo gdy zaczęliśmy rozmawiać naprawdę nie chciałem tego kończyć. Pytałem dziewczynę o totalne pierdoły i przy okazji dowiedziałem się paru ciekawych rzeczy. Opowiedziała mi "pasjonującą" historię dotyczącą jej ulubionych kolorów. Ja znam tylko trzy, fajny, niefajny i pedalski a większość barw jakie wymieniła dziewczyna zaliczyłbym do pedalskich. Chore odcienie różowego i jakieś turkusy na pewno nie są podstawowymi kolorami męskiego ubioru. Wiem, że lubi oglądać horrory zajadając to tego popcorn, wizyta rano w łazience nie zajmuje tak dużo a jej kontakty z płcią przeciwną wcale nie są takie dobre jak myślałem. Z tego co opowiadała chłopacy gdy była młodsza źle ją traktowali dlatego teraz stara się nie zwracać na nich uwagi. Chętne przywaliłbym każdemu gościowi który źle ją potraktował bo jest ona naprawdę sympatyczną i słodką osóbką. Ciekawiło mnie jeszcze czemu Rudowłosa wystawiła swoje dziewictwo w necie ale wolałem zachować to pytanie na później i zamiast tego spytałem o chyba ostatnią istotną rzecz.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Re w ogóle ile ty masz lat ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-15.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Co kurwa ?!</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">__________________________________</span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: medium;"><br /></span>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To mamy drugi rozdział. Jak wrażenia ? Co powiecie na to że Re ma 15 lat ? Liczę na komentarze i do następnego :) </span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-73427261988615906612015-01-25T13:28:00.000+01:002015-11-24T16:44:39.857+01:00Rozdział 1<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Następnego dnia jadę do Renee czerwonym cadillacem bez dachu z rocznika 1963. Wczoraj dość długo sobie z nią pogadałem przez co teraz jestem troszkę niewyspany. Choć nie przepadam za długo gadać z kobietą z nią rozmawiało mi się wyjątkowo przyjemnie. Ma naprawdę sexowny głos i daje wrażenie inteligentnej przez co jeszcze bardziej mam ochotę ją przelecieć. Została mi do przebycia jeszcze jakaś godzina drogi, przez co głodnieję. Zatrzymuję się przy najbliższym fast foodzie i przeczesując ręką włosy zmierzam do środka coś przekąsić. Podchodzę do najbliższej kasy i zamawiam jakiś zestaw z hamburgerem i frytkami. Kasjerka mierzy mnie od góry do dołu wzrokiem kusząco przygryzając do tego wagę. Przeleciałbym ją w kiblu ale myłem się i nie zamierzam robić tego ponownie więc płacę i po odebraniu zamówienia wracam do auta. Jedzenie znika po paru minutach a ja mogę wreszcie skupić się całkowicie na drodze.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Gdy mija niecała godzina ja już jestem na miejscu, parkuję pod średnich rozmiarów domem i wysiadając zamykam za sobą auto. Jeszcze raz sprawdzam adres który podała mi Re i gdy mam stuprocentową pewność że dobrze trafiłem pukam do drzwi. Po głosie powiedziałbym że ma około 25 lat, po zdjęciu dałbym jej jakieś 20 ale gdy otwiera mi drzwi wygląda na 18. Piękność około 1.70 wzrostu o jasno niebieskich oczach i rudych dość długich włosach. Opieram się o framugę drzwi i zaczynam.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Renee ?-Moja chrypka jest znowu wyczuwalna ale w tym momencie dodaje mi to więcej pewności.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Tak.-Odpowiada uśmiechnięta dziewczyna tym samym głosem który słyszałem przez telefon.-Wejdziesz ?-Pyta a ja tylko potakuję głową i przekraczam próg jej domu. Ściągam swoje czerwone conversy w korytarzu i rozglądam się po mieszkaniu.</span><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie ma nikogo w domu i do jutra wieczorem nie będzie.-Dodaje dziewczyna i idzie jak mniemam do kuchni.-Chcesz się czegoś napić ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Pewnie.-Odpowiadam, po tych frytkach mam kapcia w mordzie. Dołączam do Re a ona podaje mi szklankę czegoś w rodzaju soku pomarańczowego. Opróżniam kubek jednym łykiem i odstawiając go na blat kuchenny bardziej przyglądam się Renee. Ma na sobie krótkie dżinsowe spodenki, koszulę w kratkę jak ja ale bez rękawów, a gdy dobrze się przyjrzeć widać ramiączka białego stanika. Jej włosy wyglądają na farbowane i chyba takie są ale nie mam pewności. -Farbujesz włosy ?-Pytam wskazując palcem na jej czuprynę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie, to mój naturalny kolor.-Odpowiada z lekkim uśmiechem na twarzy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Oh, dość nietypowy odcień.-Posyłam jej szeroki uśmiech.-Dlatego myślałem, że farbowane.-Podszedłem bliżej rudowłosej i odgarnąłem kilka jej kędziorów za ucho. Im dłużej na nią patrze tym bardziej robię się napalony. Rzadko ma się okazje do przelecenia tak pięknej kobiety a fakt, że jeszcze tego nie robiła góruje ponad wszystko.-Piękna jesteś.-Komplementuje ją na co jej policzki oblewają się różem. Siedzi cicho głęboko patrząc mi w oczy, nachylam się i całuję namiętnie Re. Kładę dłonie na jej pośladkach i podnoszę ją tak by oplatała nogami moje biodra. Nie musiałem ją instruować ponieważ bardzo szybko załapała o co mi chodzi. Swoje dłonie oparła o moje ramiona i odwzajemniając pocałunki napierała swoim kroczem na moje. Lekko rozchyliłem jej usta powoli wciskając do środka swój język. Czekałem aż przysunie swój ale tego nie zrobiła więc schowałem jej dolną wargę pomiędzy moimi i mocno pociągnąłem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Nie lizałaś się prędzej ?-Pytam odsuwając się.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Jakoś nie miałam wielu okazji.-Przyznaje przeczesując ręką włosy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-To pora cie nauczyć.-Mówię i przelotnie całuję Renee zanim zrzucam ją ze swoich bioder.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Może pójdziemy w bardziej stosowne miejsce ?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Masz na myśli sypialnie ? Podoba mi się ten pomysł.-Chichoczę a dziewczyna ciągnie mnie po schodach na górę. Rzucam ją na łóżko i ruchem ponętnie zdechłego kota wspinam się na dziewczynę. Ustami lekko podwijam koszulę w kratkę sunąc pocałunkami po jej brzuchu. Zaczyna głośniej oddychać i przymyka oczy przez co czuję że chyba idzie mi dobrze. Odpinam guzik jej spodenek i wspinam się trochę wyżej, do linii piersi. Całuję je przez cienki materiał koszuli a gdy już odpowiednio znakuję to miejsce postanawiam zrobić jej na szyi malinkę. Wybieram stosowne miejsce zaczynając je ssać i lizać przez co Re lekko wierci się pode mną. Gdy już wiem że malinka będzie widoczna przejeżdżam po niej językiem i słabo dmucham. Zimne powietrze odbija się od jej delikatnej skóry przez co słyszę cichy jęk.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">____________________________________</span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To mamy pierwszy rozdział, jest on dość krótki ale spokojnie będą one dłuższe. Jesteśmy ciekawe jak się podoba bo namęczyłam się przy nim i liczę na opinię. Postać Harry'ego jest specyficzna i tak go sobie wyobraziłam więc słowa wulgarne będą się pojawiać.</span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>~jeśli przeczytałeś/aś pozostaw po sobie komentarz twoja opinia jest dla nas ważna :)</i></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6608183222856878708.post-25800353374934081722015-01-24T15:15:00.002+01:002015-11-24T16:41:59.992+01:00Prolog<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Jak kolejnego dnia wracam z zapitym ryjem do domu bo znowu byłem z kumplami na dziwkach. Rucham laski prawie codziennie więc jest to już dla mnie pewna rutyna. </span></div>
</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Gdy przekraczam próg mieszkania pierwsze co robię to wbiegam do łóżka, nie cackam się z ubraniami bo jedyne o czym marzę w tej chwili to sen. Nakrywam się kołdrą i jak na zawołanie usypiam. </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Po paru godzinach sam z siebie się budzę a niewyobrażalny kac daje się w znaki, sięgam ręką po piwo i sącząc mój ulubiony napój wstaję. </span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Szczerze, nudzi mnie takie życie co mi z dobrego sexu jak i tak rano nic nie pamiętam ? Chciałbym spróbować czegoś nowego, ale już chyba wszystko mam za sobą. Sadzam swoje dupsko przed kompem i przeglądam jakieś bezsensowne stronki aż do pewnego momentu... </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-large;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-large;">"Sprzedam swoje dziewictwo" </span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">Ten oto napis pojawił mi się właśnie przed oczami, klikam w linka żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Niby wszystko już za mną ? A może właśnie przede mną ! Dziewczyna ma na imię Renee i mieszka, szczerze to dość niedaleko. Gdy zaczynam zastanawiać się nad tą ofertą na mojej twarzy formuje się szyderczy uśmieszek który jednoznacznie pokazuje odpowiedź. Co jak co ale dziewicy jeszcze nie miałem, może być ciekawie. Chichoczę podnoszę kąciki ust jeszcze wyżej i spoglądam na cenę. Licytacja dopiero się zaczęła a już mamy pokaźną sumkę. 47 000 tys piechotą nie chodzi, ale skoro chcę to wygrać muszę dać dużo więcej. Nie lubię pasożytować szczególnie na tacie ale gdyby nie on z palcem w dupie pewnie bym siedział. Pożyczę od niego 500 000 tys, sra pieniędzmi wiec pewnie nawet nie zauważy. Ojciec biznesmen spieprzył mi całe dzieciństwo ale na coś się przydaje. Podbijam stawkę i wszyscy ludzie jakby oniemieli, tyle było ofert a teraz nikt nie chce dać więcej niż ja. Po paru godzinach aukcja zostaje zamknięta a do mnie dzwoni jakiś zupełnie obcy numer, bez dłuższego zastanowienia, odbieram.</span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Halo?-Moja poranna chrypka jest teraz bardzo wyraźna przez co lekko się wkurzam.</span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Hej, jak widać wygrałeś. Jak masz na imię ?-Słyszę kobiecy bardzo pobudzający mnie głos. </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">-Harry.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: 'helvetica neue', arial, helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;">___________________________________</span><br />
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A więc jest to blog który jako kolejny piszę sama Jest to dość nietypowa tematyka i bardzo ciekawa jesteśmy jak wam się to spodoba. Opowiadanie pisane jest na bloggrze i <a href="http://www.wattpad.com/story/31311081" target="_blank"><span style="color: black;">wattpadzie</span></a>. Czekam na wasze opinie i jak są jakieś pytania możecie je zadawać w komentarzach xx</span><br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif; font-size: large;"><i>~jeśli przeczytałeś/aś pozostaw po sobie komentarz twoja opinia jest dla mnie ważna :)</i></span><br />
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><br /></span></div>
</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00262378848229219469noreply@blogger.com11